Spis treści
ToggleNaczyniak to łagodny guz naczyniowy, który powstaje na skutek nadmiernego namnażania się komórek wyściełających naczynia krwionośne – tzw. komórek śródbłonka. U dzieci najczęściej mamy do czynienia z naczyniakiem niemowlęcym (infantile hemangioma, IH), który pojawia się w ciągu pierwszych tygodni życia, rośnie gwałtownie, a następnie powoli samoistnie się cofa.
Naczyniak niemowlęcy jest też nazywany naczyniakiem truskawkowym.
Rzadziej spotykane są naczyniaki wrodzone (congenital hemangiomas, CH) – te są obecne już przy urodzeniu i mają inny przebieg.
Nie jest to nowotwór złośliwy. Ale… to nie znaczy, że zawsze można je lekceważyć.
Dokładna przyczyna powstawania naczyniaków u niemowląt nie jest do końca znana, ale wiemy już całkiem sporo. Najczęściej naczyniak pojawia się u dziecka na skutek zaburzeń w tworzeniu się drobnych naczyń krwionośnych jeszcze w życiu płodowym.
Można to porównać do sytuacji, w której organizm dostaje „fałszywy sygnał”, że trzeba szybko zbudować nowe naczynia — i buduje ich za dużo, w nieodpowiednim miejscu.
Ten „fałszywy sygnał” może być spowodowany m.in. przez:
To wszystko sprawia, że w jednym miejscu skóry pojawia się skupisko drobnych, szybko rosnących naczyń – czyli właśnie naczyniak.
Wyobraźmy sobie, że w organizmie dziecka działa sieć dróg krwionośnych. Naczyniak to jakby nielegalna „dzika rozbudowa” tych dróg – powstaje zbyt gęsta i niekontrolowana siatka naczyń. Zazwyczaj z czasem się „zwija”, ale czasem trzeba jej w tym pomóc.
Szacuje się, że naczyniaki truskawkowe występują u:
Częściej spotykane są u:
Każdy naczyniak wygląda trochę inaczej – zależnie od tego, gdzie się pojawi, jak głęboko jest umiejscowiony i w jakiej fazie rozwoju się znajduje.
Niektóre są ledwo widoczne, inne przyciągają wzrok od razu. Co warto wiedzieć?
Niektóre naczyniaki są maleńkie – jak pieprzyk. Inne zajmują większy fragment skóry, a nawet rozległe obszary, szczególnie u wcześniaków.
Miejsce występowania też bywa różne – najczęściej twarz, głowa i szyja, ale także plecy, brzuch, kończyny, okolice intymne.
Naczyniaki niemowlęce mają typowy przebieg – można go porównać do „życia rośliny”: szybki wzrost, stabilizacja i powolne więdnięcie.
To najbardziej charakterystyczny moment w rozwoju naczyniaka – jego „znak rozpoznawczy”.
W dniu porodu skóra dziecka wygląda zupełnie normalnie. Potem – czasem po kilku dniach, czasem po 2–4 tygodniach – pojawia się mała kropka wielkości główki szpilki.
W tym momencie rodzice często wiążą jej pojawienie z:
Prawda jest jednak taka, że to po prostu naturalny początek rozwoju naczyniaka niemowlęcego – on „pojawia się znikąd” i zaczyna rosnąć.
Zwykle najintensywniej między 1. a 6. miesiącem życia.
Zmiana może w krótkim czasie urosnąć nawet kilkukrotnie – to normalne, choć rzeczywiście może niepokoić.
Zmiana przestaje rosnąć, wygląda mniej intensywnie.
Ten etap może trwać kilka miesięcy.
Naczyniak zaczyna powoli się cofać – zmniejsza się, blednie, robi się mniej wypukły.
Skóra może wrócić do normy, ale czasami zostaje po nim delikatna blizna, naczynka lub nadmiar tkanki podskórnej.
Choć szybki wzrost naczyniaka często budzi niepokój, jego cofanie się – czyli inwolucja – to proces naturalny, który zazwyczaj zaczyna się po 6.–12. miesiącu życia i może trwać kilka lat.
Każdy naczyniak rozwija się nieco inaczej, ale typowy przebieg wygląda następująco:
To proces, który wymaga cierpliwości – ale w ogromnej większości przypadków kończy się samoistnie, bez potrzeby leczenia.
Choć większość naczyniaków jest niegroźna i znika samoistnie, warto być czujnym, jeśli:
W takich przypadkach najlepiej porozmawiać z pediatrą lub dermatologiem dziecięcym.
Większość naczyniaków nie wymaga żadnej interwencji – rosną, zatrzymują się, a potem stopniowo znikają.
Ale są sytuacje, w których trzeba działać szybciej. Bo choć sam w sobie naczyniak nie jest nowotworem złośliwym, to jego lokalizacja, tempo wzrostu albo zmiany w wyglądzie mogą być powodem do niepokoju.
Nie. W zdecydowanej większości przypadków naczyniaki cofają się samoistnie i nie wymagają leczenia.
Ale jeżeli zmiana zaczyna przeszkadzać w codziennym funkcjonowaniu dziecka lub stwarza ryzyko trwałych powikłań – warto działać. I to wcześniej, niż później.
W kolejnej sekcji przyjrzymy się więc temu, jakie metody leczenia naczyniaków są obecnie najskuteczniejsze i kiedy które z nich warto rozważyć.
Leczenie naczyniaka u dziecka nie zawsze jest konieczne — ale jeśli pojawia się ryzyko powikłań, dyskomfortu lub trwałych zmian, dobrze wiedzieć, jakie mamy opcje.
W ostatnich latach zaszło w tej dziedzinie sporo zmian. Dzięki nim wiele dzieci może dziś uniknąć operacji i bólu, a rodzice zyskać spokój.
W przypadku niewielkich, powierzchownych naczyniaków, które nie rosną zbyt szybko i nie sprawiają dziecku problemów, najlepszym podejściem jest… cierpliwość.
Większość z tych zmian sama się wycofuje w ciągu kilku lat. Rodzice często obawiają się, że „trzeba coś z tym zrobić”, ale w rzeczywistości dobry nadzór i spokój są często najbezpieczniejszym rozwiązaniem.
Tu nastąpił prawdziwy przełom. Od 2008 roku standardem leczenia naczyniaków stało się stosowanie propranololu leku, który wcześniej kojarzył się głównie z leczeniem chorób serca .
To beta-bloker, który:
Propranolol podaje się w formie syropu (sporządzanego w aptece na specjalną receptę) albo w postaci pokruszonych tabletek – po prostu odpowiednio się je dzieli, co w praktyce nie jest trudne.
Leczenie trwa zwykle kilka miesięcy, czasem dłużej. Efekty są często bardzo widoczne już po kilku tygodniach.
W osobnym artykule omówiłem dokładnie, jak działa propranolol, kiedy się go stosuje, jakie są dawki, efekty i możliwe skutki uboczne.Leczenie naczyniaków propranololem u dzieci – dawkowanie, efekty, bezpieczeństwo.
W przypadku mniejszych, powierzchownych zmian często stosuje się krople zawierające timolol – to również beta-bloker, ale stosowany bezpośrednio na skórę.
Działa łagodniej niż propranolol i rzadziej powoduje działania niepożądane. Czasem jest stosowany jako leczenie uzupełniające lub alternatywa, gdy nie ma wskazań do terapii ogólnoustrojowej.
Rodzice bywają zaskoczeni, gdy dowiadują się, że timolol – lek znany przede wszystkim z okulistyki, gdzie stosowany jest w leczeniu jaskry – znajduje z powodzeniem zastosowanie również w terapii naczyniaków wczesnoniemowlęcych.
To przykład, jak leki z innych dziedzin medycyny mogą mieć bardzo skuteczne i bezpieczne działanie także w pediatrii dermatologicznej.
Propranolol czy timolol? Zobacz porównanie działania, skuteczności i bezpieczeństwa obu leków w terapii naczyniaków: Propranolol i timolol w leczeniu naczyniaków niemowlęcych – co działa najlepiej i kiedy je stosować?
Laseroterapia, zwłaszcza z użyciem lasera pulsacyjnego barwnikowego (PDL), to jedna z ważnych i coraz częściej wykorzystywanych metod leczenia naczyniaków u dzieci.
Jest szczególnie skuteczna w redukcji:
Zabiegi laserowe są zazwyczaj dobrze tolerowane i nie wymagają hospitalizacji.
Choć efekty nie są natychmiastowe, to po kilku sesjach można zauważyć znaczną poprawę estetyczną.
W niektórych przypadkach laser może być stosowany równolegle z leczeniem farmakologicznym, aby przyspieszyć efekt lub ograniczyć rozmiar zmiany.
O leczeniu laserowym naczyniaków napisałem osobny artykuł, w którym dokładnie opisuję, kiedy warto je rozważyć, jak przebiega zabieg i czego mogą się spodziewać rodzice.Laserowe leczenie naczyniaków u dzieci – skuteczność, bezpieczeństwo i kiedy warto
Chociaż beta-blokery i laseroterapia stanowią dziś podstawę leczenia naczyniaków, w wybranych przypadkach rozważa się również inne metody:
W badaniach klinicznych testuje się już nowe formy leków, które docierają dokładniej do zmiany naczyniowej i działają szybciej, bez ogólnoustrojowych skutków ubocznych.
Nanonośniki, nowe generacje beta-blokerów czy terapie łączone to tematy, którym poświęcimy osobny tekst w ramach naszego systematycznego cyklu edukacyjnego.
Niepokój związany z naczyniakiem u dziecka to coś zupełnie naturalnego.
Rodzice często zderzają się z tym problemem po raz pierwszy i mają w głowie więcej pytań niż odpowiedzi.
W gabinecie najczęściej słyszę właśnie te:
Nie. Naczyniak niemowlęcy to nie nowotwór złośliwy, to łagodna zmiana naczyniowa, czyli niekontrolowany rozrost drobnych naczyń krwionośnych.
Nie przerzuca się, nie stanowi ryzyka choroby nowotworowej.
Ale jego obecność może mieć znaczenie funkcjonalne lub estetyczne – i dlatego czasem trzeba go leczyć.
Większość naczyniaków zanika bez śladu, ale nie zawsze. Czasami zostaje po nich:
Jeśli zmiana była duża albo leczona chirurgicznie lub laserowo, może też pozostać blizna.
Dlatego warto planować leczenie tak, by działać skutecznie, ale możliwie mało inwazyjnie.
Jeśli naczyniak był leczony farmakologicznie i terapia została zakończona zbyt wcześnie, czasami dochodzi do nawrotu – zwłaszcza u bardzo małych dzieci.
To nie znaczy, że leczenie było nieskuteczne – po prostu nie zakończył się jeszcze naturalny proces inwolucji.
W takich sytuacjach możliwa jest kontynuacja lub ponowne włączenie terapii.
Leczenie naczyniaka u dzieci – zwłaszcza propranololem – jest dobrze przebadane i bezpieczne, o ile prowadzi je lekarz z doświadczeniem.
Istnieje potrzeba regularnych kontroli, zwłaszcza na początku terapii, żeby upewnić się, że nie ma np. spadków cukru, obniżonego tętna czy senności.
Przy leczeniu miejscowym (np. timololem) działania niepożądane są bardzo rzadkie.
Nie. Naczyniak nie jest spowodowany przez szczepienia.
Może się zdarzyć, że pojawia się kilka dni po szczepieniu, ale to zbieżność czasowa, nie przyczyna.
W rzeczywistości naczyniak najczęściej zaczyna być widoczny właśnie w wieku, w którym dziecko dostaje pierwsze szczepionki – stąd to mylące skojarzenie.
Naczyniak u dziecka to jedno z tych zjawisk, które na początku potrafią wywołać dużo niepokoju.
Zmiana skórna, której wcześniej nie było, nagle się pojawia i rośnie.
Ale w ogromnej większości przypadków nie stanowi zagrożenia i z czasem samoistnie się cofa.
Ten artykuł to dopiero wstęp. W osobnych tekstach rozwiniemy więcej tematów, takich jak:
- leczenie propranololem krok po kroku,
- naczyniaki wątroby i narządowe,
- zespoły PHACES i LUMBAR,
- leczenie miejscowe,
- nowoczesne terapie i badania nad nanotechnologią,
- wsparcie psychologiczne i społeczne dla dzieci z dużymi zmianami na skórze.
Jeśli ten tekst pomógł Ci lepiej zrozumieć, czym są naczyniaki niemowlęce i kiedy warto zasięgnąć porady lekarza – udostępnij go dalej.
Dla wielu rodziców pierwsze zetknięcie z taką zmianą skórną to ogromny stres i mnóstwo pytań bez odpowiedzi.
Twoje udostępnienie może być dla nich drogowskazem, a czasem – realnym wsparciem.
Ten artykuł powstał na podstawie mojej codziennej pracy z dziećmi i rodzicami w gabinecie kardiologiczno-pediatrycznym.
Dziękuję, że jesteś tu – i że chcesz wiedzieć więcej.
Michał Brożyna
Lekarz pediatra, kardiolog dziecięcy
Nie, to łagodna zmiana naczyniowa. Nie przerzuca się, nie zagraża życiu, ale czasami wymaga leczenia.
Tak. Większość naczyniaków samoistnie zanika do 5.–10. roku życia, szczególnie jeśli są niewielkie i niepowikłane.
Skontaktuj się z pediatrą lub dermatologiem dziecięcym.
Szybki wzrost może wymagać leczenia — zwłaszcza w okolicach oka, ust czy krocza.
Najczęściej stosuje się propranolol doustnie lub timolol miejscowo.
W niektórych przypadkach stosuje się sterydy, laser lub zabieg chirurgiczny.
Nie. Naczyniaki nie mają związku przyczynowego ze szczepieniami — pojawiają się zwykle w tym samym czasie, ale niezależnie.